Szkolenia e-learningowe często określamy mianem „atrakcyjnych”. Co kryje się pod tym pojęciem? Czy kupując kurs online dla swoich pracowników wybieramy go ze względu na atrakcyjność graficzną? A może zastanawiamy się nad jego efektywnością? Często kupujemy oczami, pod wpływem emocji, skuszeni wyglądem, nie zaglądamy „do środka”. Zastanówmy się, czy decydując się na zakup szkolenia e-learningowego powinniśmy tak bardzo zwracać uwagę na atrakcyjność wizualną. Jakie szkolenie wybrać, aby nie żałować podjętej decyzji?

Atrakcyjność, czyli…

No właśnie… co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o atrakcyjności szkoleń e-learningowych? Czy jest to wyszukana, ciekawa grafika? A może złożoność interakcji? Albo zupełnie nie forma, ale treść – dopasowana do oczekiwań uczestników, mająca jasny cel, użyteczna w codziennej pracy?

Jak to było dawniej?

W przeszłości atrakcyjność szkolenia e-learningowego była łatwa do osiągnięcia. Rozwijający się e-learning był nowością, więc budził ciekawość i intrygował. Dodatkowo rozbudowane fabuły, poruszające się postacie (witaj, Flash!) tę atrakcyjność potęgowały. Czy o sprawach bankowych mógł opowiadać wódz plemienia, przeprowadzając swoich bohaterów-uczestników przez kolejne wyprawy w poszukiwaniu ukrytego skarbu? Mógł… i było to nad wyraz ciekawe. Teraz też może, ale entuzjazm co do takich pomysłów gwałtownie osłabł. O wodzu plemienia nie myślimy już w kategorii atrakcji jako takiej. Wręcz przeciwnie – wydaje się to infantylne.

Skupmy się na efektywności

Dziś przesuwamy nasz punkt ciężkości z atrakcyjnych fabuł na zakorzenienie zbudowanego świata w doświadczeniu użytkownika. Stworzony kurs nie ma być frymuśną opowieścią o zagubionych motylkach, ale zmieniać zachowania i być w tym skuteczny. Jak w takim razie dawać poczucie atrakcyjności, skupiając się przede wszystkim na użyteczności, efektywności, kursu do potrzeb użytkowników?
Oto kilka wskazówek:

  • Różnorodne środki przekazywania wiedzy, czyli wykorzystanie w kursach takich elementów jak, np.: animacje, pigułki wiedzy, podcasty, webinary. Świetnie wiąże się to z microlearningiem.
  • Pytania, które będą pewnym wyzwaniem dla uczestnika (i nie chodzi o stopień ich trudności, ale pewne zaangażowanie w odpowiedź).
  • Case studies, czyli opisy przypadków – wykorzystanie prawdziwych opisów problemów lub też stworzenie opisu historii, która będzie wyglądała bardzo prawdopodobnie – to jeden z ciekawszych elementów przełamujących monotonię. Według Action Mapping nie jest ważne zadanie pytania, które będzie weryfikowało wiedzę, ale wykreowanie takiej sytuacji, która pomoże zmienić dane zachowanie. W takim wypadku świetnie sprawdzają się pytania z rozbudowanym feedbackiem, np. w formie opowiedzenia dalszego ciągu historii.
  • Ciekawostki – dają chwilowy oddech od przyswajania treści, a dobrze dobrane – rozszerzają wiedzę.
  • Storytelling – na końcu wisienka na torcie, czyli storytelling. Barwna, lekka opowieść, również budząca emocje, zawsze sprawi, że szkolenie stanie się bardziej interesujące.

Połączmy atrakcyjność z efektywnością

Atrakcyjność i efektywność nie są określeniami wykluczającymi się. Jednak to dopiero postawienie efektywności na pierwszym miejscu sprawi, że kurs zyska odpowiednie proporcje. Wszelakie atrakcyjne grafiki czy interakcje służą wspomaganiu procesu dydaktycznego, dzięki któremu szkolenie będzie skuteczne. Nie możemy zapominać, że szkolenia e-learningowe to przede wszystkim edukacja osób dorosłych. Dlatego przy ich projektowaniu musimy pamiętać o metodologii nauczania i łączyć atrakcyjne wizualnie grafiki, wciągające interakcje z efektywnym przekazaniem wiedzy. Dzięki temu zyskamy e-learning, który będzie i użyteczny i przyjemny dla oka.

Udostępnij ten artykuł